Reitsema & partners architects

Het Kleine Krikhaar

Geesteren - Holandia - 2019

Zaplanować, zaprojektować, zbudować dom marzeń i jeszcze w nim zamieszkać? Architekt Dennis Weerink z pracowni Reitsema & Partners miał szczęście to zrobić. Stworzył swój własny dom, położony wśród zielonych pól uprawnych w Geesteren (Holandia). Jego wydłużony kształt jest ukłonem w stronę starej stodoły rolniczej, która kiedyś stała w tym miejscu. Nic dziwnego, że ten wyjątkowy projekt został w tym roku zasłużonym zwycięzcą 23. edycji "Projectprijs", dorocznej nagrody architektonicznej organizowanej przez lokalne biuro firmy Reynaers Aluminium.

SlimLine 38 Drzwi aluminiowe, ConceptPatio 130 Drzwi przesuwne aluminiowe, ConceptPatio 155 Drzwi przesuwne aluminiowe oraz ConceptSystem 77 Okna aluminiowe - Villa Het Kleine Krikhaar zlokalizowany w Geesteren, Holandia

Dennis Weerink, architekt w Reitsema & Partners.

Dlaczego ten projekt? Architekt wyjaśnia: Naprzeciwko domu moich teściów stała stara stodoła rolnicza, która według mnie psuła widok na przepiękny okoliczny krajobraz. Nie mogłem pozbyć się z głowy pomysłu: a gdyby tak zburzyć tę stodołę i zastąpić ją czymś o wiele bardziej atrakcyjnym? Zanim jednak mogłem się za to zabrać, musiałem rozwiązać kilka spraw. Na przykład kwestie związane z prawem budowlanym: czy wolno mi będzie zbudować na tej działce dom mieszkalny? Na szczęście lokalna prowincja zaproponowała rozwiązanie: "budynki, które szpecą krajobraz" mogą zostać zburzone, pod warunkiem, że w ich miejsce powstanie nowa, piękna realizacja. Weerink dostrzegł wiele możliwości: Tak się zachwyciłem tym projektem, że postanowiłem sam w nim zamieszkać.

Dom unoszący się nad ziemią

Kiedy wjeżdża się na teren Kleine Krikhaar, trzeba wykazać się nie lada wyobraźnią, ponieważ widząc wydłużoną, abstrakcyjną konstrukcję budynku, nigdy byśmy nie zgadli, że kiedyś stała tu stara stodoła. Projekt "VitraHaus" w Weil am Rhein (Niemcy), był moją wielką inspiracją. Te same czyste linie, wydłużony kształt i szklane szczyty można znaleźć w moim projekcie. Dzięki podwyższonemu cokołowi i wystającej elewacji końcowej dom wydaje się unosić nad terenem. Biuro architektoniczne Reitsema & Partners, wraz z lokalnymi władzami, od razu postawili na projekt, który podkreśla walory krajobrazu. Weerink wspomina: "Chcieliśmy zacząć od pierwotnego projektu: niezależnej struktury, bez przybudówek. Co więcej, krajobraz miał duży wpływ na cały projekt. Na przykład, na naszym terenie znajduje się duże drzewo, które stanowiło punkt zaczepienia. Dom jest ustawiony prostopadle do tej linii wzroku i półtora metra nad polem. Stwarza to efekt unoszenia się w powietrzu i stanowi ramę dla krajobrazu".

'System przesuwny o wysokości 4,5 m nie jest często spotykanym rozmiarem'.

Krowy, króliki, jelenie, niekończące się pola i lasy: Dennis czuł, że szkoda byłoby nie wykorzystać w pełni tego pięknego krajobrazu. Wyobraził sobie duże szklane drzwi przesuwne, ale od razu zastanawiał się, czy to w ogóle możliwe. System przesuwny o wysokości 4,5 m nie jest często spotykanym rozmiarem", mówi Weerink. To bardzo ważny punkt w domu, przestrzeń łącząca to co na zewnątrz budynku z jego wnętrzem poprzez wewnętrzne patio. Wydawało się to być niemożliwym do zrealizowania marzeniem, ale na szczęście znaleźliśmy to, czego potrzebowaliśmy w ofercie Reynaers Aluminium. Eksperci z tej firmy byli w stanie dostarczyć aluminiowe skrzydło przesuwne, które spełniało nasze wymagania co do wielkości i estetyki. Ponadto, konstrukcja, profil okienny i orynnowanie pasowały do siebie idealnie. Reynaers Aluminium wraz z wykonawcą elewacji, wykonali naprawdę wspaniałą pracę".

Lepiej niż w kinie

Zewnętrzne fasady "Het Kleine Krikhaar" zbudowane są z drewna poddanego obróbce termicznej. Te pasy drewna przykrywają stalową konstrukcję belkową, która jest częścią konstrukcji domu. Umożliwiło to całkowite ukrycie przewodów, odwodnienia i innych detali na elewacji zewnętrznej. To, wraz z wydłużonym oknem, podkreśla czysty, minimalistyczny wygląd. Weerink zaprojektował dom z myślą o wprowadzeniu do niego światła naturalnego. Dzięki transparentnej konstrukcji ma się wrażenie, że jest się częścią naturalnego krajobrazu. Kiedy zbliża się burza z piorunami, ja i moja rodzina wyłączamy wszystkie światła i oglądamy błyskawice przez świetlik w naszym salonie. Żadne kino nie może się z tym równać".

'Jestem szczęśliwy, że mogłem zrealizować projekt wspólnie z moją rodziną. I to w tak niesamowitym miejscu'.

Architekt nie musiał sam zajmować się tą budową. Pomogła mu rodzina, zarówno przy podejmowaniu decyzji, jak i przy budowie. Weerink opowiada o tym procesie: W rzeczywistości pełni się dwie role: architekta i klienta. To ułatwia postępy, bo zamiast przedstawiać plany klientowi, jak to zwykle robię, musiałem tylko pokazać projekt mojej dziewczynie. Na szczęście Rianne spodobały się te plany. Nasze rodziny były zresztą bardzo zaangażowane w ten projekt: mój ojciec jest murarzem, wujkowie mojej dziewczyny są stolarzami, a mój teść zajął się stroną instalacji budowlanych. Dzięki tym dyscyplinom stworzyliśmy świetny zespół budowlany. Jestem szczęśliwy, że mogłem zrealizować projekt z moją rodziną. I to w tak wspaniałym miejscu".